Wakacje 2017

Obejrzyj zdjęcia

Wakacje to czas zasłużonego odpoczynku. Niektórzy z naszych parafian tak się zaprzyjaźnili między sobą podczas różnego rodzaju spotkań organizowanych w Dolinie Miłosierdzia, że także urlop postanowili spędzać razem.

 

Po wielu bezowocnych dyskusjach dotyczących miejsca i formuły wyjazdu wakacyjnego, zdecydowali się pojechać na tzw. spontan, czyli bez planu. Z rowerami na dachach ruszyli na północ, w kierunku Olsztyna. Ponieważ pogoda w pierwszym dniu nie rozpieszczała, wygrał wariant wygodny ze spaniem w hotelu, z basenem i sauną w pakiecie. Olsztyn to jeziora, mnóstwo ścieżek rowerowych, piękna starówka, wiele fajnych miejsc, gdzie można przysiąść i odpocząć nad wodą. Dzięki temu, że było wiele możliwości odpoczynku po drodze, dzieciaki nie zmęczyły się rowerami.

Cała ekipa po 3 dniach ruszyła nad Biebrzę, która urzekła ich swoim spokojem, przestrzenią, ogromną ilością bocianów, czapli, żurawi i innego ptactwa. Tam czas płynie wolniej – to jest pewne. Dzieciom bardzo podobało się życie w namiocie. Czas nad Biebrzą to wiele różnych wrażeń. Oprócz wycieczek rowerowych, którym byli wierni, była też łódka, kajaki i był dzień na tratwie –  wielka przygoda dla małych i dużych. Każdy, kto chciał, mógł wówczas sprawdzić się w roli kapitana. Okazuje się, że w tym punkcie programu dzieciaki trochę narzekały na lenistwo dorosłych.

Nie mogło zabraknąć też ogniska, przy którym snuły się fantastyczne historie dzieciaków i czasami poważniejsze rozmowy tych trochę starszych. Okazuje się, że wyprawa bez planu okazała się pasmem samych dobrych decyzji!