Warsztaty ceramiczne, jazda konna, paintball, bańki mydlane, alkogogle, basen z kulkami, teatrzyk dziecięcy, fotobudka, pokaz mażoretek – to tylko niektóre atrakcje, które wpisane były w program dorocznej Parafiady odbywającej się w niedzielę, 12 czerwca.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. podczas której do grona ministrantów włączono 4 chłopców. Po Eucharystii nastąpiło puszczanie balonów do nieba i wystartowały wszystkie atrakcje. Radość dzieci wydawała się nie mieć końca. Wiele z nich było tak bardzo podekscytowanych, że już samo bieganie pomiędzy poszczególnymi stanowiskami zużytkowało niemało energii. Jednak i na taką ewentualność organizatorzy byli dobrze przygotowani. Stanowiska z lodami, watą cukrową, popcornem, tostami, ciastami oraz kiełbaskami i kaszanką z grilla cieszyły się ogromnym powodzeniem. I to nie tylko u najmłodszych. Równie często odwiedzały je także osoby dorosłe. W tym dniu każdy mógł poczuć się na powrót dzieckiem i zapomnieć o dacie wpisanej w dowód osobisty..
„Chrześcijanin to człowiek radości. Nie możemy mieć posępnych min i zawsze poważnych twarzy. W naszym życiu potrzebna jest także wspólna radość i zabawa” – wyjaśnił ks. Andrzej Partika SAC, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Częstochowie.
W trakcie trwania Festynu oczywiście nie można było zapomnieć o kibicach piłkarskich. Pomimo tego, że francuska Nicea jest stosunkowo daleko, to w tym dniu była jakby tuż obok