Krótkie rozważanie ks. Andrzeja Partiki SAC, proboszcza parafii Miłosierdzia Bożego w Częstochowie: Posłuchaj
Mija 85 lat od pierwszych objawień św. siostry Faustyny Kowalskiej w klasztorze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia na Starym Rynku w Płocku. Dziś obraz, który Jezus kazał wówczas wymalować znany jest na całym świecie.
Fragment Dzienniczka św. s. Faustyny:
„Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i radością wielką. Po chwili powiedział mi Jezus: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie”. Dalej w tym samym objawieniu Pan mówił: „Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały”. S. Faustyna pisze, że powiedziała o tym spowiednikowi i otrzymała od niego odpowiedź, że to się tyczy jej duszy. „Mówi mi tak: Maluj obraz Boży w duszy swojej. Kiedy odeszłam od konfesjonału – usłyszałam znowu takie słowa: Mój obraz w duszy twojej jest. Ja pragnę, aby było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, żeby był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia”. 26-letnia s. Faustyna słyszała te słowa wieczorem 22 lutego 1931 r. a była to pierwsza niedziela Wielkiego Postu.